1. Srodek nocy... znowu otwieram oczy,
Chce z kims porozmawiac, nie ma znaczenia o czym,
Slysze jej glos choc zupelnie nie wiem skad,

Czuje sie dziwnie... musze sie wyrwac stad,
Kazdy kat... wciaz czuje ich oddech, tamtych dni,
Kiedy wychodzilas nie zamykajac za soba drzwi,

Bog ze mnie drwi, smieje sie lecz nie wiem po co,
Jestem kolejnym z tych ktorzy chcieli podazac za noca,
Patrze sie w sufit kończac chyba czwarta setke,

Popijam nia tabletke i siegam po zyletke,
Naprawde nie chcialem zostac niczyim bledem,
Moze rzeczywiscie bedzie lepiej jak odejde,

Nie mam nikogo, a mysli drecza moje cialo,
Jesli milosc nie ma sensu to moje zycie tak samo,
Ludze sie, ze zadzwoni... nie wiem czemu,

Ostatni raz dzwonila do mnie jakis miesiac temu,
Przeciez... modle sie do Boga w towarzystwie Diabla,
Nikt mnie nie slyszy, dla mnie nie ma juz swiatla,

Anioly smierci tańcza w mej rozlanej krwi,
Cisza zakleja mi usta, wyrywam ze skora brwi,
Sciany mnie obserwuja, nie pozwalaja uciec,

Bog slyszac me blagania odpowiada cicho: glupiec,
W moim sercu dzis zobaczysz tylko pustke,
Widze ja za kazdym razem gdy staje przed lustrem...


Cicho... coraz ciszej...
Zbladzilem... nawet nie wiem kiedy...

Tesknie... boje sie jutra...
Paznokciami wciaz zdrapuje tynk ze scian...
Gdzie jestes...? jestem sam...

Chwyc mnie za reke i nie pozwol mi tu zostac...
Czuje sie winny... czuje sie inny...
Bez Ciebie nie istnieje...

Wszystko potoczylo sie tak szybko...
Zgubilem sie...
Jeszcze nie jest na nas za poźno...

Uratuj mnie...

2. Gdybym wiedzial ze odejdziesz, postapilbym inaczej...

Nie moge sie pogodzic z tym ze wciaz Ciebie trace...
Gdybym wiedzial ze odejdziesz, zadzwonilbym...
Czasem ktos przechodzi obok, lecz to nie Ty...

Wybacz mi Kochanie, ale juz nie jestem soba,
Popelnilismy blad, nawet lzy nam nie pomoga,
Nie ta poszlismy droga... nie! nie w tym tempie,

Kiedys byla moim szczesciem, dzisiaj jest moim lekiem,
Teraz musze zyc juz tylko z ta nadzieja,
Ze podroz do Ciebie nie okaze sie Odyseja,

Prosze wroc... co dzień tone w procencie,
Moje zycie leglo w gruzach kurwa w jednym momencie...


3. Gdybym wiedzial, ze tak po prostu znikniesz...
Gdybym wiedzial, ze tak po prostu znikniesz...
Gdybym wiedzial, ze tak po prostu znikniesz...

Zostawilbym to wszystko i zniknal razem z Toba,
Nawet nie wiesz jak strasznie cierpie,
Moglo sie udac... moglo znowu byc pieknie,

Moglo znowu byc pieknie...