A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

SZERSZEń lyrics : "Daj mi czas"

Od lat chce widzieć wszystko idealnie, więc lepiej zejdź mi z oczu,
jak pokażę co potrafię nie zrobisz już ani kroku,
nie musisz we mnie wierzyć nie jestem Bogiem,

ale lepiej się zastanów jak będziesz chciał wejść mi w drogę,
weź im powiedz, że znalazłem chwilę, by poukładać sprawy,
to ich ostatnie chwilę, życz im miłej zabawy,

mam taki nawyk czy nałóg ej serio kurwa, bo nie wiem już sam,
idę się napić, zapalić to jest nieważne wszystko, by tylko pierdolić świat,
szukałem pracy, by mieć hajs na melanż (co??)

dziś mam tą pracę, gdzie mam czas na melanż ?
a długi jak były tak są i teraz, więc kurwa powiedz ej gdzie on się podziewa?
wciąż mam marzenia sklisy progres nic się nie zmienia,

rozdarci nie wiedzą co powiedzieć, gdy niesie mnie wena,
flow rozrywa ich na strzępy ciągle muszą się pozbierać,
zżera ich trema i zazdrość (ha) mnie zżera duma,

ich zjadła ta scena dawno ja dzięki niej latam w chmurach

Ref:

Daj mi czas brat, a dam co najlepsze w genach
ciągły packman na rap na to by rozjebać
lepiej odpuść nie dotrzymasz nam kroku, bywa

zrozum, co najwyżej możesz go potrzymać (x2)

Robię ten rap nadzwyczajnie, wchodzę w bit jak nikt inny,

bo w końcu ja to ja (eSdoeŃ) nikt inny,
mówią, że takie flow chcą ode mnie zwykle pożyczyć,
ale takiego flow to sobie możesz tylko po życzyć,

dobre wersy ? się skarżą na Was, że ciągle trzymacie się od nich z dala,
na mnie też się skarżą, bo wciąż je napierdalam,
tworzyć historię chcesz ? spoko musisz się postarać,

w sumie masz 1 wspólną cechę lubisz się powtarzać,
pytasz czemu tak rzadko piszę ?
ej daj mi tydzień wolnego, bity, a zrobię całą płytę,

jebie ten fejm skrobanych cycków, hejt zjebanych gimbów,
chęć nie propsów a zysków, więc morda nie pyskuj,
to pchanie na siłę się beztalenci mnie przeraża,

na co wysiłek ten jak rymów wciąż nie umiesz składać ?
i tak się składa, że te grube melanże na luzie,
pomylili z grubymi dupami w przydużej bluzie


Ref:
Daj mi czas brat, a dam co najlepsze w genach

ciągły packman na rap na to by rozjebać
lepiej odpuść nie dotrzymasz nam kroku, bywa
zrozum, co najwyżej możesz go potrzymać (x2)

Submit Corrections