Po raz kolejny siedzę sam
i głowę uciąć sobie dam, że zakończy się to tak samo
Powinienem dobrze siebie znać i nie pozwolić na to

by budzić się z poczuciem winy co rano
Gdy wyjdę z domu znowu pójdę chlać
i zmienię się w tego chama co go nie chcę znać

To niebezpieczne, wiem, nie można wiecznie tak
Więc dlaczego mimo tego robię tak? Nie wiem sam
Czemu czuję ten stan

Może to nadmiar emocji, może to emocji brak?
Czekam na jakiś znak na ziemi lub na niebie,
ale czy się go doczekam tego także...nie wiem

Czy obrałem dobry szlak
Kilka wyborów w życiu, każdy z nich odcisnął ślad
Pytam co poszło nie tak? Odpowiada milczenie

Chciałbym sam móc odpowiedzieć, ale niestety...

Refren (x2)

Nie wiem! Nie wiem dlaczego tracę kontrolę
Nie wiem! Nie będę mówił, że się nie boję
Nie wiem dlaczego zaszło u mnie tak wiele zmian,

ale czy sie kiedyś dowiem tego brat nie wiem sam



Może to przez nią
i przez kłamstwa, którymi karmiła mnie jak matka swoje dziecko?
Może to przez tych co mnie zwali przyjacielem,

a swe prawdziwe oblicze pokazali później?
Może przez tego szmaciarza, który pod osłoną nocy
wjebał mi się do mieszkania, wynosząc coś z niego po czym,

gdy uświadomiłem sobie co się stało, niestety
zrozumiałem, że jestem właśnie kilka tysięcy w plecy
Kiedyś byłem blisko niej

choć nie na tyle by stwierdzić, że o niej wszystko wiem
Wtedy odwiedzałem ją w mieszkaniu lecz cóż
dziś spotykam ją wtedy, gdy odwiedzam jej grób

Bezduszność ludzi i ulotność życia
Może właśnie to popycha mnie wciąż do picia
Dzisiaj mogę zastanawiać się i patrzeć wgłąb siebie

Problem tkwi w tym, że w dalszym ciągu...

Refren (x2)


Żyję dla swoich rodziców, jedyne co dzisiaj pewne
Jedyna śmierć jakiej im życzę to by pękli z dumy ze mnie

I konsekwentnie idę by być dumnym z siebie
Ale czy oni są dumni?
Co myślą kiedy patrzą na mnie z boku?

Czy obserwując mnie, któreś z nich jest w szoku?
Czy w ich oczach jestem tym co da im spełnienie
czy już tylko swoim cieniem? Stary, nie wiem...


Refren (x2)