A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

PROJEKT ŚLĄZAK lyrics : "Jadymy na Bogato"

Na densflorze w diskoklubie,
juz nad ranem,
balet, driny, towarzystwo jest mieszane.

Kiecka mini, zel, tapeta, szumnowela.
To Edzia puszcza oko.
W glowie karuzela.

Przy winylu Simon Hajel.
Sztajger Mietek laski rwie na bajer.
Na familok wbija zgraja.

Szklo i marmur, obok cholda,
to jest miasta panorama.
Spodek, szyby, apartament w kombinacie,

w sercu folklor.
Po melanzu zur musowo,
a w niedziela kluski, rosol i roladaaah.


Ref.
Moplikiem se jada na szychta.

Moplikiem se jada z roboty.
Na glowie mom bryle Gucci'ego.
Na kant bigluja galoty.

Moplikiem se jada do szynku.
Moplikiem se jada na dicho.
Maszyna smigo jak nowka,

pogonia towarzycho.

Potem szychta na kolanach,

dupia fest.
Tako karma wojownika,
kazdy Slazak silny jest.

Gorol, krakus, medaligosz,
zwol jak zwol,
wszoli scisk.

Na dole hyc,
tu kazdy pysk,
jest toki sam.

Jako?
Nie pytej.
Je wygiel, je biznes.

Jadymy na bogato.
Sorry, Warszawa to ktory zjazd z autostrady?
A jak fajrant,

autobana - gaz do dechy.
Jedynka, potem czworka,
zgarniamy kobiety.

Rano Jura,
w nocy Beskid.
Sa gorale i oscypki.

W Wisle skoki las kosztuje.
Leci kasa na napiwki.


Ref.
Moplikiem se jada na szychta.
Moplikiem se jada z roboty.

Na glowie mom bryle Gucci'ego.
Na kant bigluja galoty.
Moplikiem se jada do szynku.

Moplikiem se jada na dicho.
Maszyna smigo jak nowka,
pogonia towarzycho.


Na bogato!

Submit Corrections