A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

POST REGIMENT lyrics : "Dosc"

Patrze w ich oczy, zamglone obledem,
degraduja jedni drugich, w pogoni za szczesciem.
Zakladaja nowe konta, licza procenty,

uzaleznia ich od siebie pieniadz
przeklety, swiety!
Licza, przeliczaja, kupuja, sprzedaja,

chocby zlotem srali chca byc bardziej bogaci.
Trzesa im sie rece, chca wciaz wiecej i wiecej.
Daja, tylko wtedy kiedy to sie oplaci.


Obrastaja w przedmioty zludzenia, oblakani niewolnicy.
Licytuja kto najbardziej sie zblizy, do granicy nasycenia.


Patrze w ich twarze, robia to co pieniadz kaze.
Chciwosc slady zostawia jak ospa.

Biegna w kolo, w kolo, w pogoni za wirazem.
Nie pozwala im odpoczac ich chora ambicja.
A ty czego chcialbys wiecej? Wieksze mieszkanie? Nowszy samochod, czy modniejsze ubranie?

Ty juz masz wszystko, jakbys nie mial niczego,
bo nie masz nic prawdziwego. Nic prawdziwego!


Obrastaja w przedmioty zludzenia, oblakani niewolnicy.
Licytuja kto najbardziej sie zblizy, do granicy nasycenia.
Kiedy bedzie dosc?! (x5)


(break)


Kiedy bedzie dosc?! (x2)

I znow patrze w ich twarze, robia to co pieniadz kaze.

Chciwosc slady zostawia jak ospa.
Biegna w kolo, w kolo, w pogoni za wirazem.
Nie pozwala im odpoczac ich chora ambicja.

A ty czego chcialbys wiecej? Wieksze mieszkanie? Nowszy samochod, czy modniejsze ubranie?
Ty juz masz wszystko, jakbys nie mial niczego,
bo nie masz nic prawdziwego. Nic prawdziwego!

Kiedy bedzie dosc?!

Submit Corrections