PJUS lyrics : "Przepraszam czy tu biją"
Siedze na schodach zapalam szluga
Szybki lyk wodki ? wlasnie wrocilem do picia
Muzyka w uszach dudni, choc po jednej stronie cisza
Mez jest z pania, ktorej na miejscu ktos ublizyl
Piotrek, jak to Piotrek, widzial juz las krzyzy
Rzucal kurw*, mial to szaleństwo w oczach
Ktos wyjeb*, trzeba bylo go skopac
Pomogl kolanem, szarpanina na przejsciu
Kto zgasi swiatlo, nas dwoch a nas pieciu
Moge mowic o szczesciu -tylko dziurawa glowa
Wtedy pomyslalem: trzeba przystopowac
Umiem schowac swoja dume i honor
No kto wyskoczy? Ktory?
Do końca nie wiadomo
A ja mam w glowie sprzet, ktory musze chronic
Odwracam sie wiec ? to jest zlozenie broni
Przepraszam czy tu bija?
Jesli tak, to wychodze
Sa wazniejsze sprawy niz krew na podlodze
Zbyt kocham zycie, bo podstawiac mu noge
Ide stad, odchodze, puki moge
/2x
Submit Corrections