Fatum... nie czekam na zmiany
To ja jestem czasem, jestem zmianami
Każdy rok jest tym samym, i nic się nie zmienia

Każdy rok jest tym samym, (wspomnienia)
Wciąż biegnę, a nie chcę, uciekam przed światem
Odbijam na emocjach, te długie dystanse

I wiesz co? wprawiam w ruch cały wszechświat
Te słowa to atomy, to kawałki mego serca
Czas gra na nas.. jak Chopin: B moll

A koniec końców to nasze wspólne dzieło
Mam w sobie złą energię, bo nawet gdy jest pięknie
To otwieram oczy i wszystko się jebie

Nie wiem.. .ludzie radzą to smieszne
Bym rzucił to w pizdu i szedł przed siebie
Nie oglądał się w tył, bo znów Cię odnajdę

Wiedzą o mnie niewiele, ale wiedzą jaka prawda jest

Wietrze tańcz, rozwiej jej zdjęcia

Zatańczcie jeszcze raz... jak nadzieja
(....) niech zgasną światła
Przysłonią Twój obraz jak tusz biel na kartkach


Oddech zastygł na szybie, czas chcę poskładać z liter
Znów patrzę w przeszłość, mając tylko jedno życie

(....) szukam szczęścia w gwiazdach
Tracąc grunt pod nogami po kolejnych pokalach
Mam tusz na rękach jak Ty na policzkach

Mam pętle na szyi, jak Ty i ona
I emocje na wersach, jak Ty w głębi serca
Bije, przestaje.. krwawi... umiera