A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

MYCHA lyrics : "Droga przez ciemność"

Późna pora. Półmartwi leżą, ulica spływa krwią
Lampy zgasły, jak gwiazdy, w pochmurną noc
Po środku stoi On. Dookoła ocean asfaltu

Jest Panem Śmierci. Rozbitkowie życia pragną!

Uderzył w nich sztorm. Wpadli w Bermudzki Trójkąt

Ich ciała znikną! Usta krzyczą na próżno
Bloki się zbiegły - powstał krąg. Zniknęły okna
W centrum zamieci, z kosą, stoi mroczna postać


Topielcy ostatkiem sił, spoglądają pod jej kaptur
Z oczu zieje pustką. Ta otchłań ściąga ich na dno

Strach ich oplata niczym macki. #Kraken
Pękają ich serca - jak pękają żagle.


Bestia zbiera łup, ciała wciąga czerń ulicy
Krwawy księżyc na horyzoncie - głośno milczy.
Żywy koszmar znika. Lampy oświetlają eter

Nasz świat osiadł na mieliźnie. Niech więdnie!




Tej człowieku! Masz tylko jedną, jedyną szansę!
Życie jest krótkie, nie zmarnuj go. Dobra?

Okey.. To jest tak:



Wszechobecna ciemność! Ona spowija cały świat
Ludzie ze świecami kroczą. Nie znasz godziny czy dnia
Nie pamiętasz początku drogi, nie zapamiętasz jej końca

Nad każdym pielgrzymem wisi zakapturzona postać

Ona zdmuchnie Twój płomień. Zakończy marsz!

Pochłonie Cię wieczność. To smutny bal
Gęsty mrok wypełnia Twe płuca. Petryfikacja!
Stoisz jak posąg. Patrzysz w dal. Widzisz cudze światła


Marność nad marnościami i wszystko marne!
Choć ze Śmiercią nie wygram, to podejmuję walkę

I choć mój płomień zgaśnie, niczym jedna z gwiazd
Ja będę oświetlał świat. Będzie trwał mój blask


Nie rozumiesz puenty? Pokonam Śmierć!
Pozostanie po mnie głos. Zapalniczka cudzych świec!
Może dzięki mnie, ktoś odnajdzie szlak przez mrok

Gra będzie warta świeczki. Dziś stawiam pierwszy krok!

Submit Corrections