A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

MPRS lyrics : "CZAS 2"

witam cie w realiach MPRS w lirycznych anomaliach

czas 2 ta pętla linii dnia zatacza się cały czas


z dnia na dzień załapujesz nowy obraz


to twoich chwil fotografia

jeszcze raz ja na tym podkładzie


wkraczam w poematy ukryte w mojej życiowej balladzie


od początku do końca wszystko odnalezione w przejść frazie

w lirycznej szafie jestem protoplastą własnych uczuć emocji


w czasie który propaguje do działań wiecznych o bycie starań


bo życie to pętla czy też kraina rozległa

do której każdy ma własny wstęp każdy ma własny klucz mów na to kod


płyniesz po niej czasem pod prąd jak astonem martinem JAMES BOND


i gdy popełnisz nawet jakiś błąd

zmieniasz tych chwil wątek myślisz ze to już koniec


a to dopiero początek czasem jesteś jak pustelnik w wielkiej aglomeracji


a łaki tylko czekają na czas twojej dewastacji




refren


to jest refren czas 2 taaa

a ja powstaje jak z reinkarnacji narodziłem się na nowo, ze swobodą nigdy nie wierze prognozą


i czy to z aurą miejską czy też z ludową zapętlam się w tym kręgu oldschoolowo,na bicie dj premiera


zrób to lepiej, drugą część wspominam kompakt reelekcje gdy wszystko biegło szybciej a ja pozostałem

wyciszeniu w modlitwie wersy flow na bicie wywołają w twoim mózgu apokalipsę






czasem sobie myślisz jestem mistrzem bo odniosłem jakiś sukces


a potem zaraz masz to głęboko w dupie

załamujesz się każdym nieudanym krokiem


na noc dla zapomnienia pijesz znowu wódkę z sokiem


zapijasz jak to można powiedzieć traumatyczne wspomnienia

pamiętaj nigdy nie można do końca polegać na kobietach


jeden dzień ona mówi że lubi w tobie każdy detal kocha cie chrząka płacze


a na następny dzień gdzieś już oddalona utajniona mówi tobie nie wybaczę

pamiętaj w życiu bądź zawsze sobą


chodź to z punktu filozoficznego nie możliwe


to rób to co masz w sercu przesuwając wskazówkę z każdą wybitą sekundą mijającą dobą

może z czasem twoją aurą nastrojową nie będą tylko chwilowe ekstazy szczęścia


może z czasem wprowadzisz w obieg jakieś zaklęcia


które wywołają czar wydarzeń z obiegu twoich marzeń

puki krew pompuję twoją aortę bądź swojego czasu kwitnącym złotym Lotosem

i jak w Tekkenie Jin Kazama rozpierdol wszystko ze sztosem każdym kombosem




refren





3



i co wieczór pogrążony w tym czasie mówisz byłem chamem prozaicznym dewiantem

po co ja te kredyty brałem te pożyczki skąd te długi


czasem się wkurwiasz brakuje ci nawet na szlugi

najlepiej chciałbyś czasem użyć magicznej różdżki

i kurwa wyczarować sobie agd rtv hdmi do vod nowe air maxy trochę dla smaku z kawiora pasty


ale nie widzisz że w tym czasie są kontrasty czekasz tylko co inni powiedzą ich oznaki reakcji

jesteś skonstruowany a zarazem zrujnowany przez życie poszarpany

chodź wyszarpię ci serce płuca wątrobę

bo te trzy organy możesz już dać na wymianę


przez czas jaki poświęciłeś na ich destrukcję

w pogoni wartości jakich doznałeś przez te ulotki masz tu konkluzję

a ja widzę w tobie całokształt jak ciało zbudowane z wody przechodzące dyfuzję


i nie wierz nigdy w żadne aluzję

i nie ważne kogo czcisz Allaha, Chrystusa czy Buddę

nigdy nie zostawiaj w tych sferach tylko siebie i wódę

i chociaż może przyjdzie ci to z trudem


bądź na złe wydarzenia wybuchającym wkurwionym Wezuwiuszem

Submit Corrections