A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

KUSHIN lyrics : "To Koniec"

estety tak juz jest, ja Cie kocham, Ty mnie nie
Odchodzisz gdzies daleko, nie pytam Cie o droge
Moze Ci sie przypomne, o ile nie bedzie za pozno

Bo kiedys moje serce moze byc zamkniete furtka
Nie jest tak, ze mozesz miec mnie na jakis czas
Na jakis czas porzucic, po czasie znowu mnie brac

Jak zabawke, sorry, ale nie mysl nad nami
Czy przyjazń, czy milosc ? Bo to bardzo rani
Nie wytrzymam dluzej, patrzac sie w Twoje piekne oczka

Siedzac obok Ciebie i nie moc Cie pocalowac
To sie nazywa Kochac ? Bez znaczenia na reszte
Sorry, ale nie chce wiecej, nie chce wiecej cierpiec

Ja to pieprze, spojrz w kalendarz, przypomnij sobie
Zakreslanie dni, kiedy bylem przy Tobie
Kiedy bylo nam dobrze, kiedy mowilas, ze Kochasz

Ze bedzie tak zawsze, ze nie bedzie końca

Refren:

Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami
Klucz do mojego serca, wyrzuc gdzies daleko w morze

I obiecaj mi, ze nie bedziesz chciala go z powrotem
Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami

Ja ? Ja tylko tesknie nocami
Ty ? Wolalas mnie w tych chwilach zostawic


Nie jestesmy dziecmi, milosc to nie jest zabawa
Pytam sie tylko, po co byly te wszystkie starania ?
Tak, masz racje, popelnilem wiele bledow

Ale bylem przy Tobie, a Ty bylas w moim sercu
Tak, nic nie dzieje sie przypadkiem
Ale to nie znaczy, zeby porzucac nasza tratwe

Moga byc huragany, sztormy i fale
Ale zawsze Ci mowilem, ze z Toba zostane
Mam zdjecia, ramki, wszystkie te duperele

Teraz nic nie znacza, choc kiedys to bylo wiele
Niestety, wszystko poszlo na marne (na marne)
Obwiniaj mnie dalej, sama mowilas, ze na zawsze

Czym zawinilem, nie moja wina
Ze kolejna lza splywa, to tylko to co jest w srodku
To takie serduszko, bilo dla Ciebie od poczatku

Teraz ? I tak Cie to nie obchodzi

Refren:

Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami
Klucz do mojego serca, wyrzuc gdzies daleko w morze

I obiecaj mi, ze nie bedziesz chciala go z powrotem
Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami

Ja ? Ja tylko tesknie nocami
Ty ? Wolalas mnie w tych chwilach zostawic


Pewnie zaraz spytasz, czy jest jeszcze jakas szansa
Patrze w Twoje spojrzenie, i wiem co jest szczere
Widze tam nieporozumienie, nic ktora w Tobie pekla

Powiem Ci tak, chce wyrzucic Cie z mojego serca
Dlaczego ? Zabawie sie w proroka, jak Ty czasami
Ze nic nie wyjdzie, ze nie bedzie drugiej szansy

Szczerze Ci powiem, ze mam dosc motywowania
Do dzialania, bo cos chcesz, ale nie dzialasz
Znasz mnie, wiesz, ze mam chwile zwatpienia

Ale to juz kilka ladnych lat, kiedy lece jak bumerang
Raz jestem na dole, a raz sie wznosze
Moze kiedys to zrozumiesz, gdy zmierzysz sie z losem

Nauczysz sie na bledach, poznasz zycie
I pewnie bedzie szkoda, ze Ci w nim nie towarzysze
Sama podjelas wybor, nie wiedzac jak to powiedziec

Wiec, jak widzisz Kochanie, robie to za Ciebie

Refren:

Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami
Klucz do mojego serca, wyrzuc gdzies daleko w morze

I obiecaj mi, ze nie bedziesz chciala go z powrotem
Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami
Ja ? Ja tylko tesknie nocami
Ty ? Wolalas mnie w tych chwilach zostawic


Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami
Klucz do mojego serca, wyrzuc gdzies daleko w morze
I obiecaj mi, ze nie bedziesz chciala go z powrotem

Kochaj albo znienawidz, brac albo zostawic
Nie badz obojetna, nie graj uczuciami
Ja ? Ja tylko tesknie nocami
Ty ? Wolalas mnie w tych chwilach zostawic

Submit Corrections