Ref..
Tamten dzien rozdzielil nas na zawsze.
Tamten dzien oszukal moja wyobraźnie.

Jeden ruch, rozdzielil nas na wieki.
Jeden gest, byl niepotrzebny nie zaprzeczysz.


1.Dzis przeklinam kazda z chwil w ktorej wywolalam lzy,
Zaluje moich slow ktore zadaly Ci bol,
Niewazne jest juz nic gdy nie moge z Toba byc,

Niewazny caly swiat gdy bez Ciebie zyc tu mam,
Bez Ciebie nie mam gdzie podazac w moim snie,
Bez Ciebie jest mi źle, wszystko staje sie tlem

Podazac z Toba chce, jednak ciagle boje sie
Wykonac pierwszy ruch by odzyskac Cie znow.


Ref..
Tamten dzien rozdzielil nas na zawsze
Tamten dzien oszukal moja wyobraźnie

Jeden ruch, rozdzielil nas na wieki
Jeden gest, niepotrzebny nie zaprzeczysz


2.Zazwyczaj nie pamietam tych chwil przykrych, zlych dni.
My skryci, znow w sobie w glowie problem, trace oddech.
Nie powiesz, ze znasz nas nie jeden moment.

Promien w slowie, pamiec wrogiem.
Strach pod nogi kladzie klode.
Bo nie wiem juz jak mam sam sie pozbyc wspomnien,

Mysl o Tobie sprawia, ze wciaz ide w ta strone, gdzie czekalas.
Co dzien i co wdech czuje twoj zapach.
Na barkach jak Cie nioslem, ty sie smialas.

Wtedy tam nie bylo dla nas swiata,
Wtedy, tylko liczylo sie to piekno, ktore nas juz nie otacza.
Wtedy mysl o Tobie sprawia, ze wciaz ide w ta strone,

gdzie czekalas co dzien, i co wdech czuje twoj zapach.
Na barkach jak Cie nioslem ty sie smialas.
Wtedy tam nie bylo dla nas swiata,

Wtedy tylko liczylo sie to piekno, ktore nas juz nie otacza.
Wtedy, zeby nie to, bylabys nadal.


Ref..
Tamten dzien rozdzielil nas na zawsze
Tamten dzien oszukal moja wyobraźnie

Jeden ruch, rozdzielil nas na wieki
Jeden gest, niepotrzebny nie zaprzeczysz


3.Wiem ze nadejdzie ten dzien w ktorym spelni sie moj sen
W ktorym bedzie znowu tak jakby narodzil sie swiat
Na nowo bede krasc Twych oczu jasny blask

Na nowo bede Ci upiekszac kazda z chwil