A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

EBRO lyrics : "Inaczej tacy sami"

To odkupienie na swoj sposob,
powiedz mi, co jeszcze jestem winien swiatu? odpusc,
szukam kwiatow w slońcu, szukam niebios,

to po to slysze rymy, zebym mial co rzucac w niebo,
zyje nimi, bym nie musial zyc jak wszyscy,
i widze rozwiazania, bym nie szukal tych naiwnych,

dla poety droga dluga, nie nazywaj mnie raperem,
to poeci moga fruwac, tylko zobacz,
gdzie podziala sie moja zielonoooka?,

nie widze jej obok mnie, tylko snuje sie po blokach,
patrze w niebo, nie pomaga? - pije ruda,
i znowu jestem raperem, to jak zdrada przed komunia,

a !@$&ple mowia: "stary, co sie z Toba dzieje, obudz sie",
nawet po chodniku, czasem idzie zle,
odpalam papierosa i unosze sie jak dym,

moze jeszcze zlapie oddech, jak uplote tchnienia nic.



Ref.:
Swoim samolotem lece ponad wiezami,
moze mamy podobne plany, chociaz sie nie znamy,

tak samo inni, chociaz inaczej tacy sami,
zdobywamy inne szczyty, dopoki nic ponad nami.



Patrze w niebo, widze Ciebie, i na tej samej lawce,
w tym samym miescie, na tej samej klatce,

widze Ciebie, i nie wiem, czy to zludzenie,
wiem, ze jestem niedorosly tak i z czasem Cie docenie,
dzisiaj pije, by nie kochac, zyje, by nie oddac,

nikomu tego, co odrozniloby nikogo od slońca,
choc daleko od okna, spogladam przez szybe,
odczuwam niedosyt, choc to prawie jak zycie,

jestem slepy, choc prawie na pewno widze,
stary atramet zasycha, choc prawie na pewno pisze,
jakas suka chce mnie kochac, niech bedzie,

choc nie mam na sobie zbroi, bede Twoim ksieciem,
choc zmierzam tam, gdzie sie boi moje serce, to wiem, ze,
lod we mnie jest na tyle twardy, ze tam pobiegne,

choc nie zna mnie nikt, oceniaja wedlug siebie,
jak mozecie mnie oceniac, jak nie znacie nawet siebie.

Submit Corrections