Znowu Swieta...

I znowu w domu szopka

Mikolaj wypadl z san
Prezentów nie ma
Przypalilo sie dwanascie dan


Mama z tata klóca sie znów
Ze az cicha noc stracila sluch


Choinka krzywi sie od stóp po czub
Snieg nie pada i ktos bombki stlukl


Na glowie st!@#^ caly swiat
Nasz wigilijny swiat na wspak

Ale to niewazne, to nie tak...
To nie tak
(To nie tak, to nie tak...)


Bo najwazniejsze
Ze w te noc na naszym niebie

Pojawia sie pierwszej gwiazdy blask

Póki tu jestesmy obok siebie

Zawsze beda Swieta w nas!

Sledź mnie sledzi -- az sie boje

Bo patrzy wilkiem

Mmm... Pod jemiola tu stoje

I w samotnosci przemija noc Nagle -- upal jak w lecie
Dloni nam nie szczypie mróz Nas grzeje gwiazdka przeciez
Gdy mocniej niz slonce swieci


Na glowie st!@#^ caly swiat
Lecz to jest przeciez cudów czas

On cos nowego budzi w nas
Swieta w nas!
(Swieta w nas! Swieta w nas!)


Bo najwazniejsze
Ze w te noc na naszym niebie

Pojawia sie pierwszej gwiazdy blask
Dopóki tu jestesmy obok siebie
Zawsze beda Swieta w nas


Bo najwazniejsze
Ze w te noc na naszym niebie...

(wokaliza)

Dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn


Dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn-dzyn


Na glowie st!@#^ caly swiat
Lecz to jest przeciez cudów czas
On cos nowego budzi w nas

Swieta w nas!

Swieta w nas, Swieta w nas...


Bo najwazniejsze
Ze w te noc na naszym niebie

Pojawia sie pierwszej gwiazdy blask

Dopóki tu jestesmy obok siebie

Zawsze beda Swieta w nas

(wokaliza)

Te Swieta w nas...