DEMONOLOGIA lyrics : "II SŁOŃ MIKSER"
Moje tajne alter ego to kapitan wypierdalaj
Zrzucam jelitowy balast na każdego z psychofanów
Na chuj łazisz za mną cieciu ide po piwo do baru
Mam w chuju tych baranów co mają w papciach słome
Siedzą w kącie jak karaluch robiąc kupe
Egzekucja pada na ziemie pusta łuska
Jeden cyngiel jeden strzał zimna lufa w twoich ustach
Łeb dziurawy jak wydmuszka równy wlot po kuli
Od dziś skurwysynu możesz gwizdać nam w dwie dziury
To jest klasyk..to wypierdoli cie z papci
Nasz rap jest jak tratwa na oceanie sraczki
Mistrz chorej gadki kontra każdy kondom
Możesz się bujać w bikini z mamą madzi konno
Pogrom snajper John al'a Muhamed
To liczny !@#^ fisting poczujesz się jak Mupet
Ref.
Slaszer! radzę ci skurwysynu biegnij
Slaszer! wszyscy twoi znajomi polegli
Slaszer! nie spodziewaj się po nas łaski
Mikrofony rany kłute na twarzach maski
To jest slaszer!
Zielone łzy Czarnobyla płyną ulicami miasta
Na spalonym placu zabaw dzieci w gazowych maskach
Nowy czas nastał nowa era świat przybiera forme
Niczym 1984 Orwell
Ten niby sukces nas nie zmienił choć jesteśmy z siebie dumni
On zmienił kilku !@$&pli robiąc z nich zwykłe kutwy
Bez mózgie kukły prawda wychodzi na jaw w kłótni
I nie mam w sercu miejsca dla siejącej kwas kurwy
Odzyskuje świadomość w jakiejś brudnej ubikacji
Oddech jak bym pił berbele ze szpitalnej kaczki
cięzkie bicie draksy zażygane laczki
Pisał o tym Nietzsche znów otchłań na mnie patrzy
To najlepsi z najlepszych bez parcia na obiektyw
Teksty bity flow tną jak nóż do tapet
Chuj z kwiatem zafunduj starej gacie ze strapem
(Chuj ci w dupe)
Chory rap chore bity i chora gadka
Styl tak brudny że mic'e się zatkał
Dobrze znasz nas wejście w drzwi butem
A jak masz jakiś problem to CHUJ CI W DUPE
Submit Corrections