Slowianin we mnie mowi pij, mowi zryj, mowi ruchaj!
Slowami, nogami, rekami w ryj damy tutaj!
Gdy halny dmucha trza gdzies zabaciarzyc,

Ucieka kostucha gdy gorale ida na baby,
Zadne z nas Dziady, daleko do Mickiewicza,
Ee, Cheboj Marys, uwidzis prowdziwego zbojnicka!

Piykne dziewuchy, nose swarne goralki,
Niosa bunc, oscypki i kwasnicy pelne garki,
Klimat goralski, poznaj go blizej,

Chcesz wpasc na wesele? Wez sobie urlop na tydzien!
Wbij na remize i zobacz co sie wyrabia,
Dziesiaty raz mocno z rzedu, pij zdrowie ?Za gospodarza!"

Wyjdz wyzej, gdzie wiatr gwizdze,
I poczuj sile i lek, patrzac na szczyty,
Wyrzezbione w granicie, tworza slowianska spuscizne,

Jestem dumny nad zycie, ze zyje przy tym!