A B C D E F G H I J K L M N O P Q R S T U V W X Y Z #

A.R.T lyrics : "Miłości nie ma"

Zwr.1

Przez jeden moment, wielu ludzi traci szczescie,

chwila zawachania, chyba lepiej juz nie bedzie.
Skoro Bog nam zycie dal, pieknem swiata nas obdazyl,
nie moge tego zdzierzyc, czemu wciaz nie moga marzyc.


Czemu kiedy stawia krok, pod stopami traci grunt,
czemu biorac w reke cos, znika z bolem tak jak kurz.

Nawet nie chca roz, bo czerwien budzi zle uczucia,
bo ludzie ida z bolem, a ja nie chce ich pouczac.


Chcialbym tylko sprawic to, zeby klamstwo poszlo w dal,
chcialbym widziec tylko to, jak swiat znow nabiera barw.
I nie chce braw, bo to mnie juz nie motywuje,

bo dla ludzi robie to, w koncu wiem i to rozumiem.

W koncu postawilem krok, i nabralem sily w sobie,

nigdy mnie juz nie zobaczysz, jak rozklejam sie przy tobie.
Bo za duzo przeszlo ran, nowa droge znow obralem,
chce by kazdy o tym wiedzial, ze sie nigdy nie poddalem.


Zwr.2


Milosci nie ma, mowia ci co traca szczescie,
bo nie potrafia przezyc, ze ktos bliski znow odejdzie.
I trafia ich ten szal, traca w koncu wszystkie zmysly,

bo przez ta jedna chwile, wszystkie inne dobre prysly.

Przez ta chwile straca to, co zbudowac kazdy chce,

milosc wierna tak jak dab, zeby stala obok wiesz?.
Zeby nie stracila tchu, byla zawsze kiedy strach,
budzi lek w milosci, ktorej ludziom wciaz jest brak.


Czlowiek jest jak wrak, kiedy straci swoje szczescie,
i pokazuje to, bo juz nie chce stracic wiecej.

I gubi sie w tym sam, bo u boku nie ma kogos,
kto tworzyl caly swiat, kto byl wierna mu osoba.


Kto postawil jeden krok, zaczal tworzyc zycie tak,
zeby szczescie komus dac, i kreowac nowy swiat.
Lecz po chwili zniknal tak, jak ta tecza znow bez barw,

czlowiek stworzyl piekny blask, ktory stracil znow od tak.

Submit Corrections