1-Zwrotka--Golda
Podobno ktos tam byl... nie wierze im

Ale zalozmy ze moze jest cos poza ta wyspa
Uplywaja mi dni... nie bede tutaj gnil
Wybieram morze nawet ryzykujac wszystko


Raczej Sindbad Zeglaz niz pirat, zlote mysli skarbami
Bywa - moje "chec" to "pijak" bo upaja sie juz marzeniami

Kazdy ma swoja tratwe - nie chce sadzic jak Minos
Sam zbuduje studio jak Noe arke - czas z tym poplynac


Ludzie zyja jakby nigdy nie mieli umrzec, to prawda
I umieraja jakby nigdy wczesniej nie zyli, to chore
Malo ktore fale maja na mnie wplyw juz od dawna

Rozbitkowie My oboje ale ja Nas stad zabiore

Czas wstac, zlapac wiatr w zagle

Im wiecej osob w nie dmucha to
Tym bardziej przeciwnosci zadne
Nie zatrzymaja Cie nawet jesli plyniesz pod prad


Ref - eeTam
/ Chociaz droga wydaje sie nie miec konca

I niepokojaca wizja nawiedza moje sny
Miotany falami zmierzam w strone slonca
Ubrany w nadzieje chociaz mijaja dni / *2


2-Zwrotka-Mikulskee
Podobno ktos tam byl... nie ufam im

Ale przeciez musi byc cos poza ta wyspa
Gdzie tylko rzuce okiem widze bezkresny blekit
Chce wierzyc, ale mowia mi - przestan, to legendy!


A ja? chce chyba "Czegos Wiecej" jak Przemek
Ale tu szybciej sie wkurwie niz to faktycznie zdobede

I oni mowia mi, wciaz tylko mowia mi
A dla mnie to jak wiatr w zagle ktory pcha moje sny


Chwytam za wiosla i i wbijam je w tafle
Horyzont nigdy wczesniej nie wygladal tak strasznie
Ale odrzucam go Ty tez przestan sie bac teraz

Zbyt wielu takich jak Ty juz pochlonal ten ocean

Zaufaj swoim wioslom, rob albo nie rob

To prosty algorytm prowadzi Nas do celu
Chce zanurzyc palce w piasku na jednej z tych plaz
Drugi brzeg czeka na Nas, zaczynam im ufac brat


Ref. *2